Aktualności

20.10.2014

Zakaz konkurencji między przedsiębiorcami


Postanowienie o zakazie konkurencji po wygaśnięciu umowy może być uznane za nieważne nawet w stosunkach między przedsiębiorcami

Po raz kolejny potwierdziło się, że zasada swobody umów może doznawać ograniczeń również w stosunkach między przedsiębiorcami. Często stosowane w tych relacjach postanowienia wprowadzające zakaz konkurencji nie mogą być kształtowane w sposób całkowicie swobodny. Znalazło to potwierdzenie w treści wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku w sprawie o sygnaturze I ACa 174/13.

    O ile przy weryfikowaniu zgodności postanowień z literą prawa ograniczamy się do badania przede wszystkim treści umowy z obowiązującymi przepisami, tak aspekt zgodności z zasadami współżycia społecznego badany jest w kontekście okoliczności faktycznych danego przypadku. Konsekwencje zatem umowy nie mogą wpływać na ograniczenie swobody prowadzenia działalności gospodarczej jednej strony. Zakreślenie szerokiego kręgu przedsiębiorstw dla których jedna ze stron zobowiązuje się nie świadczyć usług - bezsprzecznie prowadzi zarówno do ograniczenia tej swobody, jak i do rozbudowywania i ugruntowywania dominującej pozycji na rynku drugiej strony. Ponadto świadczenia stron muszą być ekwiwalentne. Dwuletnie ograniczenie wyboru kontrahentów od dnia wykonania ostatniego zlecenia w przypadku gdy strony umówiły się na wykonanie kilku pojedynczych zleceń wskazuje na naruszenie proporcji uprawnień i możliwości świadczeń usług a tym samym możliwości osiągania dochodów. Ponadto kara umowna powinna każdorazowo znajdować uzasadnienie w treści stosunku prawnego łączącego obie strony. Oznacza to, że jej wysokość powinna być odpowiednio wyskalowana do wartości świadczonych usług, a nawet w przypadku zobowiązań o charakterze ciągłym lub okresowym – powinna ulegać stopniowemu obniżaniu w miarę upływu czasu.

    Jak zauważył Sąd w przedmiotowym przypadku na bezskuteczność części postanowień zawartej umowy, jako niezgodnej z zasadami współżycia społecznego wpłynął między innymi brak wskazania jakiejkolwiek rekompensaty dla drugiej strony. Zatem z jednej strony niemożność podpisania przez nią umowy z kontrahentami, których krąg regulacje umowne zakreśliły wyjątkowo szeroko a z drugiej strony brak przewidzianego ekwiwalentu wypłacanego dla tejże strony prowadzi do upośledzenia jej pozycji rynkowej i „nie może być kwalifikowane jako element normalnego współzawodnictwa rynkowego”.